W ostatnich latach popularność polskiego reżysera i scenarzysty filmowego Patryka Vegi wzrosła. Po wydaniu kilku kontrowersyjnych filmów wydawać by się mogło, że nie będzie już miał szans na zdobycie sławy. Jednak widzowie nie byli zadowoleni z jego ostatnich przedstawień, co zmniejszyło zaufanie widzów do reżysera. Pomimo tego, jak obiecująco się zapowiadała, ostatnia wersja Polityki omal nie osiągnęła dna. Ale to nie wszystko. Bad Boy jest obecnie w kinach. Tym razem Vega poświęca dużo czasu ludziom piłki nożnej. Czy to ma sens i jest naprawdę konieczne? Czy widzowie, którzy zostali zniesmaczeni po ostatnim, nieudanym filmie, chcą płakać? Czy ktoś wierzy w możliwość poprawy?
Po filmie Botoks wielu krytyków uważa, że Vega zrobił lepsze wrażenie niż cała seria „Pitbull”. Lepszy nie zawsze jest lepszy. Ku szczęściu reżyserowi udało się dokładnie pokazać słabe strony polskiej służby zdrowia, poruszając kilka wątków. Cztery główne postacie reprezentują różne tematy, które reżyser bada. W rzeczywistości medyczne podwórko jest bardzo różnorodne, a przedstawienie go w dwóch godzinach jest trudne.
Vega starała się stworzyć komedię, która łączyłaby w sobie dramat aborcyjny. Podczas niektórych scen filmowych widz nie jest w stanie zdecydować się, czy się śmiać, płakać, czy wyjść z sali. W jednej scenie o mało nie dochodzi do zabójstwa jeszcze nienarodzonego dziecka, które nie może opuścić ciała kobiety ze względu na szerokie barki. W następnej scenie następuje całkowita zmiana „aranżacji”. Na zdjęciu widać kobietę, która schowała mandarynki w waginie. Nigdy wcześniej oglądający nie doświadczył takiej traumy. Czy to było zamierzone?
W ostatnim czasie nie było tak gorąco zapowiadanej premiery filmowej jak Polityka Vegi. Po pierwsze, kontrowersyjność i bliskość społeczna filmu i sama tematyka skłaniają nas do zrozumienia, co autor miał na myśli. Każdy chciał zobaczyć to. Wbrew pozorom jesteśmy uzależnieni od polityki na co dzień. Politycy działający w naszym imieniu decydują o naszym losie. Jaki jest powód, abyśmy nie mogli zobaczyć, w jaki sposób to robią? Co chcą ukryć, a czego nie mówią?
W rzeczywistości film nie pokazał publiczności, jak działa polska polityka. Na ekranie mieliśmy możliwość zobaczenia czegoś, czego kamery nie mogą zobaczyć. Po obejrzeniu polityki większość ludzi nie była zaskoczona. Vega stworzył film na podstawie memów, głośnych afer, plotek i domysłów, które zebrał w Internecie. Oceny na filmwebie oraz Vizjer PL pokazują, że niestety nie był wystarczająco dobry.
Jak powinniśmy traktować filmy Vegi po premierze Bad Boya, skoro sam reżyser twierdzi, że to jego pierwsza prawdziwa produkcja? Po nieudanej premierze „Polityki” i negatywnym odbiorze publiczności twórca może próbował coś nowego. Nie ma większego błędu. Vega wyraźnie zwolniła i niestety już nie zaskakuje. Jego filmy wychodzą jeden po drugim, a nie są one zbyt dobre. Dlatego kinomaniacy wolą oglądać takie produkcje jak Bad Boys 4 oraz Furiosa: Saga Mad Max. Nic dziwnego, bo nie ma w nich tyle kontrowersji.