
212 głosów
Ups.. Jeszcze chwila
Pełny dostęp tylko dla zalogowanych użytkowników.
Rejestracja zajmuje mniej niż minutę.
Utwórz konto kilkoma kliknięciami.
„Gaucho Gaucho” to czarno-biały film dokumentalny z 2024 roku w reżyserii Michaela Dwecka i Gregory’ego Kershawa. Produkcja zabiera widzów w malowniczą podróż po północno-zachodniej Argentynie, gdzie życie toczy się według rytmu natury i tradycji przekazywanych z pokolenia na pokolenie. Dokument koncentruje się na postaciach związanych z kulturą gauchos – legendarnych argentyńskich kowbojów – i przedstawia ich codzienność w regionie zagrożonym przez brak wody.
Film zdobył Specjalną Nagrodę Jury za Dźwięk na Festiwalu Filmowym Sundance 2024 oraz nagrodę Letterboxd Piazza Grande podczas 77. Festiwalu Filmowego w Locarno, gdzie był prezentowany na świeżym powietrzu.
Centralną postacią filmu jest Guada, nastolatka marząca o zostaniu pierwszą kobietą w zdominowanym przez mężczyzn świecie gaucho. Jej historia staje się narracyjnym kręgosłupem filmu. Guada nie tylko walczy o uznanie, ale i o prawo do bycia sobą w świecie pełnym tradycji i sztywno wyznaczonych ról społecznych.
Jedna z najbardziej symbolicznych scen filmu ukazuje ją podczas szkolnego apelu, gdy odmawia zmiany swojego tradycyjnego stroju jeździeckiego: „Jestem gaucha, a to jest mój strój”. Ten buntowniczy, a jednocześnie pełen godności moment staje się manifestem kobiecej niezależności osadzonej w kontekście argentyńskiej prowincji.
Reżyserzy Michael Dweck i Gregory Kershaw – znani z głośnego dokumentu „Łowcy trufli” (The Truffle Hunters, 2020) – po raz kolejny udowadniają, że mają wyjątkowe oko do detali i umiejętność portretowania mikroświatów. „Gaucho Gaucho” to film o duszy fotograficznej, nakręcony w olśniewającej monochromatycznej palecie, która podkreśla kontrast między brutalnością krajobrazu a czułością ludzi wobec zwierząt i siebie nawzajem.
Już pierwsze ujęcia – kiedy to z masy ciemnych fałd trawy wyłania się postać śpiącego mężczyzny i jego konia – wprowadzają w świat, gdzie człowiek, zwierzę i natura tworzą nierozerwalną całość. To nie tylko zapis codzienności, lecz poetycka medytacja nad przynależnością, dumą i walką o przetrwanie.
Choć to film dokumentalny, jego bohaterowie zapadają w pamięć jak postacie z dobrze napisanej fabuły. Poza Guada, widzowie poznają:
Choć nie są to znani aktorzy, ich obecność na ekranie jest pełna autentyzmu i magnetyzmu, który trudno podrobić w kinie fabularnym.
Szczególne uznanie należy się warstwie dźwiękowej filmu. Reżyserzy postawili na pełne zanurzenie w środowisku dźwięków: od tupotu końskich kopyt po echa wiatru na pampasach. Ta troska o dźwięk została doceniona na festiwalu Sundance, gdzie film zdobył Specjalną Nagrodę Jury właśnie za pejzaż dźwiękowy.
W połączeniu z obrazem tworzy to wyjątkowe doświadczenie kinowe – surowe, ale głęboko emocjonalne. Film przypomina, że dźwięk i obraz mogą opowiadać historie równie mocno, co słowa.
Michael Dweck i Gregory Kershaw kontynuują swoją filmową misję dokumentowania unikalnych społeczności żyjących na uboczu głównego nurtu świata. Po północnych Włoszech i ich łowcach trufli, przyszła pora na argentyńskie pampasy i gauchos – dumnych, odważnych ludzi, dla których koń to partner, ziemia to dom, a wolność to nie luksus, lecz konieczność.
Ich najnowszy film to spójna, dopracowana pod względem wizualnym i dźwiękowym opowieść o tradycji, zmianie i sile kobiecego głosu w zamkniętym świecie.
Zdecydowanie tak. To kinematograficzna uczta dla oczu i uszu, która spodoba się zarówno miłośnikom kina dokumentalnego, jak i tym, którzy szukają czegoś więcej niż typowego reportażu. „Gaucho Gaucho” to opowieść o ludziach, krajobrazie i kulturze, która odchodzi w zapomnienie – opowiedziana z czułością, humorem i szacunkiem.
Dla fanów poprzednich filmów duetu Dweck–Kershaw to pozycja obowiązkowa. Dla nowych widzów – piękne wejście w świat dokumentu z duszą.
Gaucho Gaucho (2024) - opinie i komentarze użytkowników: